Translate

24 cze 2016

"Kłamstwo biegnie sprintem, prawda maratonem"...

      W ciągu ostatnich kilku dni wszystkie portale zarówno te brukowe, jak i te uważane za zwyczajne obiegła wiadomość o "nowych dowodach" znalezionych w Neverland i "raporcie policji".
      Jako wieloletnia fanka Michaela Jacksona muszę się odnieść do tych "rewelacji". Rzekomy "tajny raport" istniał wcześniej ale miał inną formę - nie było w nim nic złego, żadnych zdjęć z pornografią dziecięcą i sadomasochizmem. Za obecnie "wysmażonym" raportem stoi tabloidowy portal radaronline. Nic co pokazali w tej publikacji nie ma związku z prawdą
     W czasie procesu zakończonego 13.06.2005r. całkowitym uniewinnieniem Michaela Jacksona nie było dowodów potwierdzających winę. Proces był swoistą nagonką na MJ'a o czym można przeczytać w artykule "Najbardziej wstydliwy epizod w historii dziennikarstwa". On sam przeżył piekło, co na zawsze odcisnęło piętno na jego życiu. 
Mało tego, od czasu pierwszego oskarżenia, FBI cały czas inwigilowało MJ'a. Ojciec dzieciaka - oskarżyciela, chcąc wyłudzić kasę na film 'Faceci w rajtuzach" kłamał wraz z synalkiem.
Śledczy nie znaleźli nic na Michaela a w 2009 po jego odejściu opublikowali raport z którego jasno wynika, że Michael Jackson był NIEWINNY

Niewinność MJ potwierdził adwokat Tom Maserau:
 Oświadczenie wydane przez biuro szeryfa Santa Barbara:







Wczoraj telewizja polsat (za nierzetelne dziennikarstwo celowo małą literą) "wysmarowała" w Wydarzeniach żałosną informację na temat rewelacji z radar. Pokazali rzekome fotki z radaru. Myślałam, że tam pracują dziennikarze mający poziom i będący rzetelnymi, pomyliłam się. Łatwo dali się zmanipulować. Otóż ukazane przez polsat czarno - białe zdjęcie dziewczynki ze sznurkiem na szyi w rzeczywistości jest kolorowe, pochodzi z serii "IN THE PLAYROOM", której autorem jest Jonathan Hobin a która pochodzi z kwietnia ... 2011 roku (dla przypomnienia MJ odszedł w 2009 roku).
Screen ze strony autora
Kolejną spreparowaną przez radar fotką jest: 
(Oryginał kolorowy/spreparowane czarno-białe)

To ma być rzetelne dziennikarstwo?! Ci ludzie nie zasługują na to miano! To hieny żerujące na innych, karmiące się ludzką krzywdą. Nie ważne jest, że coś jest kłamstwem, ważne są nabicia liczników wejść i kasa musi się zgadzać. A gdzie jest uczciwość, etyka dziennikarska?! Umarły, wszystko robione jest dla pieniędzy. 
       Michael Jackson się sam już nie obroni, dlatego rodzina i fani wzięli sprawy w swoje ręce.
Córka MJ, Paris na twiterze:

oraz Instargamie:
Brat Jermaine:



 

 Bratanek Taj:


oraz prośba o wsparcie fanów:





Oświadczenie Michael Jackson's Estate:
Tłumaczenie by Robert
Polscy fani zaczęli pisać do portali i do tv polsat żądając sprostowania. Jeśli będzie brak reakcji, będziemy działać dalej, nie zostawimy tego. Ludzie łykający każde sfabrykowane "newsy" z brukowych portali nie będą wylewać pomyj na MJ. DOŚĆ! Może wreszcie Rada Etyki Mediów powinna zareagować!? 
      W tym zdemoralizowanym i zmanipulowanym świecie musimy mieć nadzieję, że prawda wygra. 

"LIES RUN SPRINTS BUT THE TRUTH RUNS MARATHONS"


17 komentarzy:

  1. Każdy wierzy w to co chce wierzyć, co ma przełożenie w staropolskim powiedzeniu, że prawda(racja) jest jak dupa i każdy ma swoją:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W tym przypadku racja jest tylko jedna taka jaką świat poznał 13.06.2005 i nie ma innej, a racja ludzi to tabloidowe brednie.
      Niektórym nawet jakby nie wiadomo jakie dowody pokazywał i tak dadzą się zmanipulować.

      Usuń
    2. Po prostu łatwo podejrzewać go o tego typy zachowania wiedząc ze był człowiekiem dość kontrowersyjnym, odnośnie którego krąży wiele różnych informacji, niedomówień i plotek, a ponadto ewidentnie miał problem sam ze sobą, co być mogło było skutkiem tego co się działo latami w jego życiu, ale miało też wpływ na jego dalsze życie i to co się wokół niego działo, tworząc swoistą reakcje łańcuchową i prowadząc do tego, że wszystko wyglądało tak jak wyglądało i nawet teraz po tylu latach niewiele się zmieniło i wszystko trwa nadal, a prawdy nie poznamy nigdy (podobnie jak sprawa z naszego podwórka, która tez jest non stop odgrzewana, gdyby zapytać ludzi jedni wierzą, że katastrofa smoleńska to katastrofa, drudzy są przekonani ze to był zamach a jeszcze inni niewiedzą co o tym myśleć,a w tym wszystkim pewne jest tylko to, że nie widać końca wałkowania tego tematu oraz to że prawdy nie poznamy już nigdy)

      Usuń
    3. Kontrowersyjność jego osoby to wytwór prasy, oni podgrzewali latami wszystko. A FBI jak napisałam w poście od czasu pierwszego oskarżenia cały czas go inwigilowało, jego, jego przyjaciół, rodzinę, podsłuchiwali rozmowy itd. Nie znaleźli NIC, a żaden przestępca nigdy nie będzie się w 100% pilnował.
      MJ upokorzyli dla kasy, bo on był za sławny, za dużo osób go wielbiło, był łatwym celem. W USA za krzywe spojrzenie ktoś moze cię oskarżyć o molestowanie.
      Dziwię, że wolisz wierzyć w te bzdury wytworzone przez lata przez brukowce jak osobom, które znały Michaela i śledczym z Santa Barbary.

      Smoleńsk?! To bardzo chybione porównanie, w zasadzie nie na temat. Nie będę tu pisać o polityce, bo nie stoję po tej stronie co fanatycy miesięcznic.
      A prawdę co do MJ znamy w temacie oskarżeń, tylko trzeba się trochę wysilić, żeby ją poznać, postudiować, zagłębić się a nie łykać wszystkiego co podają na tacy media, dla których prawda się nie liczy, tylko manipulacja. Niektórym, gdyby na tacy dać 200% dowody niewinności MJ i tak byłby tym złym.

      Na tym kończę dyskusję.

      Usuń
    4. Nie ośmieszaj się, Michael Jackson został uniewinniony przez sąd i to są fakty, a ty jak dałaś się zmanipulować to "Gratuluję".
      I widzę, że dzień bez Smoleńska dniem straconym.

      Usuń
    5. Można cenić go za muzykę ale zajmowanie się innymi rzeczami to już fanatyzm. To chyba oczywista sprawa, że rodzina i bliscy będą go bronili, bo za każdym człowiekiem stoi rodzina itp, oczywista oczywistość, ale "oczerniały" go też bliskie osoby;) i do tego jeszcze można dodać, że fanatycznie bronią go osoby, które go przecież nie znały, a które powinny sobie uświadomić, że nie znają samych siebie a co dopiero jakiegoś człowieka z pierwszych stron gazet, można uwielbiać muzykę ale nie człowieka którego się nie zna popadając w taki niezdrowy fanatyzm. Przecież nikt nie jest idealny.
      ps. cale życie jest wielka manipulacją i nikt od tego nie ucieknie
      ps2. przyjmuje do wiadomości ze był niewinny bo już wiem, że nie ma gorszej rzeczy od linczu ze stron fanek MJ, Dawida Kwiatkowskiego i One Direction

      Usuń
    6. Nie jestem fanatyczką i nie życzę sobie, żeby ktoś anonimowo mnie obrażał.
      Nie wiem czego się naczytałaś, ale zmień źródło swojej wiedzy lub przede wszystkim ją uzupełnij, bo niestety masz luki w wiedzy.
      Nikt z rodziny go nie oczerniał, pomijam Toykę, która bała się męża i głupoty gadała.
      To oczywiste, że prawdziwi fani bronią Michaela, bo oni mają więcej wiadomości o nim, niż zwykły słuchacz. I wierz mi, znam siebie doskonale lepiej niz ci sie wydaje. Nie musisz się martwić.

      Kobieto kogo ty porównujesz, kogo ty stawiasz na równi?! Nastoletnie fanki Kwiatkowskiego, 1D porównujesz do fanów najbardziej rozpoznawalnego człowieka na ziemi?! To tak jakby Fiata 125p porównać do Bugatti.
      I proszę Cię bardzo resztę swoich "przemyśleń" zachowaj dla siebie, bo ja nie mam zamiaru dalej z Tobą konwersować.

      Usuń
    7. Na wstępie: przecież widzisz to co teraz piszę przed publikacją więc tego nie publikuj zwłaszcza jeśli jak piszesz nie masz "zamiaru dalej ze mną konwersować", to Twoje święte prawo i to jest ok w pełni się z tym zgadzam, już teraz lub po przeczytaniu do końca wciśnij usuń i po sprawie. Piszę to głównie, żeby sprostować pewne sprawy bo absolutnie nie miałam zamiaru Cię obrazić. To była normalna wymiana zdań, a pierwszy obrażającym komentarzem był ten anonimowy z 2lipca 8:03 i ten ostatni jest w podobnym tonie, więc jeśli już to ja zostałam obrażona, a takie ataki można uznać za zahaczające o fanatyzm (wg SJP fanatyzm- nieustępliwa, bezkrytyczna wiara w słuszność jakiejś sprawy, połączona z nietolerancją i ostrym zwalczaniem odmiennych poglądów), bo jeśli ktoś ci mówi, że jesteś śmieszny to w tamtym sensie to z góry ma to na celu obrażenie kogoś (wg SJP śmieszny - wywołujący drwiny) innych przejawów już nie komentuje, a poza tym to ze ktoś jadąc po innych "broni" "najbardziej rozpoznawalna osobę na świecie" nie ma znaczenia, taki powód nikogo nie usprawiedliwia, to nie ma znaczenia czy staje się w obronie jakiejś ikony popkultury czy anonimowego wujka Józka, chamstwo jest chamstwem. Kwestia złego odbioru, bo ja Cię nie nazwałam fanatyczką. Czytając wszystko jeszcze raz ze zrozumieniem, nie widać, żebym gdziekolwiek napisała jakąś krytykę pod adresem MJ (rzekome "oskarżanie na ślepo Michaela" jak pisze potrafiący jak nikt inny czytać ze zrozumieniem anonim) i stwierdziła, że to co piszą gazety jest prawda, a takie zarzuty widzę w tych wszystkich komentarzach, przeczytałyście dokładnie to co chciałyście i od razu wielka obrona z jednoczesnym gnojeniem (patrząc na to co napisałam -2 komentarz- nie jest to nawet wyrażenie mojej opinii na jakiś temat, jakby tego nie czytać są to kompletnie neutralne dwa zdania), przesadna reakcja w stosunku do sprawy, która nie jest tego w ogóle warta, czasami trzeba po prostu wyluzować, a jedyną śmieszną rzeczą jest ta cała przesadzona reakcja, jeśli weźmie się pod uwagę jej niewielkie znaczenie i totalną abstrakcyjność.
      ps.poprzednie ps2 było sarkazmem, fani to tylko fani, jak wiadomo często hejtują, przy czym można by było się spodziewać, że te wspomniane wyżej są młodsze i bardziej do tego skłonne, ale jak widać nawet tutaj gdzie ja twierdzisz nie można w ogóle tego porównać, a fani są ludźmi na poziomie może się to skończyć tak samo bo ludzie są po prostu ludźmi, są różni i w różny sposób bronią swoich racji (najlepszym przykładem jest komentarz poniżej), a czasami warto pomyśleć dwa razy i wyrazić swoje zdanie grzecznie zamiast się tak ciskać, jak pokazuje ta historia najważniejszy jest dystans do wszystkich i do wszystkiego, jeszcze raz powtórzę, że jeśli poczułaś się obrażona to zupełnie niesłusznie, bo nie miałam takiego celu:)

      Usuń
    8. Zdecyduj się czy atakujesz w końcu mnie czy autorkę bloga?

      Konstruktywnej krytyki nikt nie zjedzie, ale powtarzanie na ślepo hasła "zboczeniec" to już nie krytyka MJ tylko rzucanie obelg.

      Usuń
    9. Nikogo nie atakowałam, tylko odpowiadałam na to co przeczytałam pod swoim adresem. Czytałam te komentarze już kilka razy i nigdzie nie widzę żebym kogokolwiek nazwała zboczeńcem, a pisząc że kontrowersyjny miałam na myśli coś zupełnie innego.

      Usuń
    10. Kobieto skończ już tą dyskusję, plączesz się i masz pretensje do kogo? Chyba powinnaś je mieć do siebie.

      Usuń
  2. Ta dziewczyna się ośmiesza. Nic nie wie na temat Michaela a głupoty pisze, bo przecież tak jej prasa sprzedała. A to co w prasie to przecież święta prawda. Ludzie są śmieszni, nie ruszą tyłka, żeby przeczytać to co mają na tacy wyłożone, lepiej oskarżać na ślepo Michaela i fanów.

    OdpowiedzUsuń
  3. Może już koniec tych słownych przepychanek? Jak lubicie komentować, to skomentujcie inne posty a ten już zostawcie w spokoju!

    OdpowiedzUsuń
  4. Kolejny hejter przylazl robić bałagan. Co z wami ludzie. Niektórym łatwo idzie ocenianie innych ale nie zasadza sobie trudu by poznac prawde

    OdpowiedzUsuń
  5. Szkoda, że ludzie nadal wierzą w kłamstwa A nie chcą poznać prawdy.

    OdpowiedzUsuń
  6. Każdy powinien to przeczytać

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję i zapraszam do komentowania.