Translate

2 cze 2014

Wspomnienia - czerwiec 2007

  pierwszy plus prezesa
30 czerwca 2007 21:12

Dwa tygodnie temu skończyły się pierwsze Juwenalia w mieście. Co to była za porażka! Na pochodzi ze szkoły do rynku była 1/8 wszystkich studentów, prezydent dał na klucz do miasta...kartonowy. Oczywiście Ania (przewodnicząca) musiała puścić wazelinę na scenie. Po pochodzie wszyscy się rozeszli i nikt nie został pod sceną. Mało było osób, niektórzy wykręcali się tym że mają truskawki, inni w ogóle nie przyszli na uczelnię. Ja i parę innych osób zostaliśmy po zajęciach rozwieszać plakaty, pompować balony (jak by mnie mogli kupić sprężarki!)


Karolina, Regina i ja chciałyśmy smycze z logo szkoły Anka powiedziała, że gdzieś się zapodziały i nie ma. W końcu wydębiłyśmy od Sławka "prezesa" '(mojego prześladowcy). Zwinął smyczki, które były dla gości Juwenaliów dostałyśmy je z plakietkami media juwenalia 2007. 

Wtedy po raz pierwszy Sławek (dręczyciel) zdobył uznanie w moich oczach.
Na co dzień mnie gnębi a ostatnio przyszedł do mnie żebym mu wytłumaczyła ekonometrię. Zaczęłam mu tłumaczyć, on zachowywał się normalnie. Nie kumał dużo z tego co mu tłumaczyłam. Myślałam, że nie wypali do mnie już nic o Pawle ale zadzwoniła do niego Beata i zaczął jej ściemniać, że ja żale się mu jak to źle jest między mną a Pawłem i że proszę go o radę. W końcu odeszłam od niego i poszłam z Agatą uczyć się ekonometrii, na szczęście on nie wiedział gdzie jesteśmy. I tak najważniejsze jest to że wszyscy zaliczyli.

--------------------------------------------------------

 "Aga żyje miłością"

Zaczynam dochodzić do wniosku, że Sławek Su. chce zwrócić na siebie moją uwagę. Tylko po co skoro jest z Beatą?! Nim się z nią związał leciał na każdą, imprezował itd. Nie wierzę, że człowiek od tak po prostu się zmienia. Skoro jest z Beatą to czemu do mnie startuje.


Dziś czekaliśmy na dworze przed egzaminem on stał obok mnie blisko coś gadał, patrzył sie na mnie. Później wyskoczył z tekstem "gdzie jest moja pieczątka dziewczyny, bo Aga dostanie wpierdol". 

To Iza mu powiedziała: "ty lepiej uważaj bo jak Dymek wyjdzie (on miał seminarium) to ty będziesz miał wpierdol". Sławuś ciągle stał blisko, a nawet za blisko. Ja byłam oparta o murek a on stał zaraz obok i opierał się ręką, patrzył mi w oczy. Poszedł. Po jakimś czasie wrócił.
 

Znów zaczął gadać, teraz o egzaminie: ..."Aga to żyje miłością" a Kamila do niego:" do ciebie". On się głupio patrzy a ja się śmieję. "Tylko o tym nie wiesz" dodała Kamila. Wkońcu poszedł. 


Później to mnie wkurzył. Na kartce zapisałam gdzie bede mieć praktyki. Sławuś zaczął się głupio śmiać, stwierdził że dlatego tam bo jest dużo facetów. Miałam ochotę przywalić mu w jego parszywą gębę.
Poza tym nagadał chyba coś Pawłowi, bo ten się patrzył jak wchodziłam do budynku. Teraz jak wracałam do domu widziałam go jak "ostro" czekał na pociąg (ponoć mu się spieszyło!) gadał pod stacją niby przez komórkę ale z jakimis dziewczynami! 


Kilka dni temu przed ekonometrią on (Sławek) powiedział Beacie, że chce mieć z nią dziecko. Słyszałam bo siedziałam przed nimi. Wtedy ogarnął mnie śmiech ale jakoś sie powstrzymałam.
Na miejscu Beaty nie chciałabym być z kimś takim!
 

1 komentarz:

  1. Ale wkurzajacy gostek, trzeba było mu przywalić w gębę to by się odczepił od ciebie.

    Ewidentnie był tobą zainteresowany.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję i zapraszam do komentowania.