Translate

16 paź 2014

Trochę się popsuło...

Na razie na blogu nie będę mogła umieścić notki dotyczącej płyt winylowych, bo zepsuł mi się gramofon. Nie minął nawet rok od jego zakupu a talerz przestał działać, pękła pokrywa. Mam jednak na tyle innych rzeczy wartych opisania, że powstaną z tego notki, a winylami zajmę się kiedy indziej. 



                Dziś szukając dowodu zakupu gramofonu, znalazłam kartki z opowiadaniem, które kiedyś napisałam, a którego dwie części umieściłam na moim poprzednim blogu. Przeczytałam je i nie byłam ani zachwycona, ani ubawiona jego treścią. Wydaje mi się, że nawet by może i było ok. Przepisałam je na bloggera, ale widnieje jako post nieopublikowany. Nie wiem co z nim zrobić. 








Miałam też dodać zdjęcia z wystawy kwiatowej, ale wcześniej muszę otagować zdjęcia. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję i zapraszam do komentowania.