Translate

31 lip 2016

Odejście ukochanego zwierzaka

Z roku 2006
Może to dla niektórych dziwne ale dla mnie to nie było dziwne ale bolesne. Dziś mija rok od tego jak sąsiad zniszczył moje życie.
Rok temu był poniedziałek ktoś miał urodziny ale "prezent" był. . .
Kiedyś miałam psa- Panda- (choć był nim). Każdy go lubił, bo był jak kot i pies w jednym. Mieszkał z moją babcią w domku. Dla babci był towarzyszem codzienności, spał z nią w łóżku, codziennie jej towarzyszył. Sprawiał jej wiele radości. Aż do 11 listopada 2005 kiedy wszystko się zawaliło. Panda był zdrowy ale zaczął chorować z dnia na dzień, bez przyczyny.

13 lip 2016

Park miejski odsłona trzecia - wiosenna

Tym razem czas na post z serii "lżejszych", czyli mniej czytania a więcej oglądania. 

Kolejny raz postanowiłam idąc w kierunku centrum miasta przejść przez park miejski. Oczywiście nie odmówiłam sobie zrobienia kilku zdjęć o tej porze roku. Jak niektórzy pamiętają zimą w styczniu 2015 oraz jesienią w listopadzie 2015 sfotografowałam ten park o różnych porach roku. Wiosną kolory różnią się od tych latem czy na jesieni, dlatego chciałam to uwiecznić. Zdjęć nie jest dużo, ograniczyłam się do pewnej ilości, tym razem pominęłam rzeźby, bo akurat w tym czasie przebywała tam ekipa zajmująca się tym miejscem. 
Zaskakująco dużo w parku jest dzikich gołębi, były wszędzie! Niestety i tym razem nie było żadnej wiewiórki. 
Muszla koncertowa