Translate

22 kwi 2018

Nowy blask starej marynarki

Nadchodzi czas, że trzeba zajrzeć do szafy... Nie tyle w celu znalezienia odpowiednich części garderoby ile po to by zobaczyć czy na pewno wszystko co jest wewnątrz będzie nam jeszcze służyło. 
W jednej z szaf wiszą kurtki i marynarki z których najstarsza ma ponad 20 lat. Wśród nich znalazłam i moją maturalną z roku w którym Ratzinger został papieżem. Miałam ją wyrzucić bo wyglądem przypomniała mi strój pogrzebowy. Po chwili krótkiej analizy stwierdziłam: "A jakby ją przerobić?".

Ale jaki styl? Mój ulubiony, od mojego ulubionego artysty - styl militarny! 
Miałam złote guziki, wzięłam do ręki szpilki i zaczęłam tworzyć - układ klap zmieniłam na dłuższy a guziki naszyłam jako ozdobę. Rękawy zostawiłam wywinięte. 
Jak się później okazało w tym samym czasie w sieciówkach taki krój marynarki był bardzo popularny! Nieświadomie wstrzeliłam się idealnie!

Miałam pozostać przy guzikach ale było mało. Miałam na stanie "magazynowym" sznurek do biżuterii ze sklepu internetowego PasArt w kolorze starego złota - idealnie pasujący do guzików.
Wymierzyłam, skroiłam i przyszyłam...

Tak ostatecznie wyglądała marynarka, którą po raz pierwszy po ostatecznej przeróbce założyłam na koncert do Teatru Roma, 26.03.2018r.



Tak wyglądała marynarka PRZED przeróbką
Tak mój projekt wypadł w ostateczności.


A miała trafić do kosza. (Na fotkach dobrze nie widać jak wygląda obecnie)

1 komentarz:

Dziękuję i zapraszam do komentowania.