W minioną sobotę w Pałacu Ślubów pierwszy raz w życiu uczestniczyłam w kursie zdobienia techniką decoupage. Do ozdobienia był talerz i styropianowa bombka.
Na początku na bombce należało papierem ściernym wyrównać powierzchnię by była gładka. następnie wbić patyczek (dla lepszego trzymania podczas pracy) kolejnym etapem było malowanie farbą. Pow wyschnięciu wybieraliśmy wzór serwetki, oczywiście tylko pierwszą warstwę się klei malując po wierzchu klejem. Po wyschnięciu należy polakierować i wtedy możemy też zacząć zdobić - np. brokatem tak jak w moim przypadku lub też później przy pomocy kleju magicznego doklejamy np gwiazdki. Możemy też wykorzystać klej brokatowy czy konturówki a także mikrokulki.
Talerz - tutaj mamy o tyle łatwiej, że jest płaska powierzchnia i dużego wzoru nie trzeba "łamać". Tak jak w przypadku bombki najpierw zamalowywaliśmy później do zdobienia - efekt spękania 3D - przyklejone skorupki z jajek lub kasza następnie znów malowanie ale gąbeczką i przyklejanie wzoru. Kolejnym etapem było lakierowanie i wtedy ja użyłam białego brokatu, który dał delikatny efekt połysku, na końcu dodałam pastę śniegową, aby zatuszować nierówności serwetki.
Oczywiście po każdym etapie czekaliśmy na wyschnięcie lakieru czy farby.
Z efektu końcowego jestem zadowolona tylko w przypadku talerzyka, bo moje zdobienie bombki jakoś nie przypadło mi do gustu.
Bombeczki również są piękne, ale fakt talerzyk skradł całą uwagę - jest cudny :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Myślę, że jak na pierwszy raz to nie było źle, myślałam, że wyjdzie gorzej.
UsuńJakie ładne
OdpowiedzUsuńTalerz rewelacja
OdpowiedzUsuń