Translate

23 lut 2017

Już niedługo wrócę

Trochę zaniedbałam obowiązki blogera, prawie 2 miesiące temu dodałam ostatni post. Ale nie zapomniałam o pisaniu, w październiku utworzyłam nowy blog dotyczący ręcznie robionej biżuterii. Tam co prawda dodałam tylko 3 posty, ale inne mam w głowie ułożone.
Tutaj w styczniu miałam dodać relacje ze zlotu fanów Michała, ale z lenistwa tego nie zrobiłam, być mozę z datą wsteczną opublikuję taki post.

Niedługo z czymś ruszę, bo trochę za długo trwało lenistwo, a zaległych postów mam kilka. Są to posty fotograficzne z relacją z września oraz jeszcze letni krajobraz parku (słynne posty - park o każdej porze roku).

Ostatnio też byłam na kursie tworzenia biżuterii z koralików, w zasadzie bransoletki - jednak nie nadaje się to do pokazania. Nie jest skończone to po pierwsze a najważniejsze jest to, że ja nigdy nie operowałam szydełkiem, dlatego nie potrafię dokończyć bransoletki. Jednak znalazłam inny sposób, być może się uda.

Tymczasem w oczekiwaniu na nowy post zapraszam Was na bloga o biżuterii: Wictoria Silent Hand Made   oraz do śledzenia blogowego instagrama.

Do zobaczenie wkrótce.

2 komentarze:

  1. Dobrym sposobem jest pisanie postów "na zaś". Przyznam się, że mając zdjęcia i ociupinkę weny staram się pisać, a potem gdy nadchodzi okres sesji zostaję tylko podkoloryzować post i można publikować. Jednocześnie będąc na bieżąco z czytelnikami.
    Pamiętam jak byłam młodsza to każda dziewczynka robiła sobie 'biżuterię' z koralików, czy żyłek. Zostawiam obserwację i liczę że przy najbliższych postach pochwalisz się swoimi dziełami tutaj :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś korzystałam z opcji pisania postów przy wenie ale ostatnio mnie minęła wena, niestety. Obiecuje sobie powrót, mam tematy w głowie i nic z tego nie wychodzi.
      Na razie swoimi dziełami pochwaliłam się na fb ale myśle, ze ogarnę temat i na blogu. Najdłuzej wbrew pozorom nie schodzi się z samym pisaniem co z obróbką zdjęć i ich przegrywaniem.

      Usuń

Dziękuję i zapraszam do komentowania.