W nawiązaniu do tematu poprzedniego postu postanowiłam zrobić pewien gadżet.
Użyłam do tego płóciennej torby, szablonów w postaci wydrukowanych kartek oraz pasteli do tkanin (tych samych, które posłużyły mi do wykonania worka).
W przedostatnią sobotę marca w Warszawie odbył się protest przeciwko "Leaving Neverland". Początek spotkania miał miejsce pod siedziba HBO przy placu Trzech Krzyży, następnym punktem była wizyta pod Pałacem Kultury i sesja zdjęciowa oraz nagranie filmików z tańcem po czym pojechaliśmy na Bemowo do amfiteatru.
Na placu Trzech Krzyży zrobiliśmy zdjęcia, po czym weszliśmy do Starbucks zostawić ulotki. Przechodząc obok Vitkac na Brackiej przy witrynie Louis Vuitton zrobiliśmy krótką sesje zdjęciowa i zostawiliśmy ulotki informacyjne. Po czym poszliśmy pod Pałac Kultury aby zrobić zdjęcia przy charakterystycznym dla danego kraju budynkiem. Następnie autobusem udaliśmy się na Bemowo po drodze kupując białe róże i znicze (ja nie kupiłam znicza bo tablica to nie nagrobek). Tam zrobiliśmy sesję zdjęciową i nagraliśmy filmiki.
Kolejny protest tym razem oficjalny, planowany jest na dzień 27 kwietnia, także w Warszawie. Szczegóły znajdziecie tutaj.
Z tej okazji postanowiłam zrobić torbę, której zamysł pojawił się wraz z premierą pseudodokumentu LN. Wizja trochę ewoluowała ale główne hasło pozostało.
Na początku miał być sam napis/ hasło z hasztagiem ale po namyśle postanowiłam dodać rysunek.
Dopasowywanie szablonu.
Na początek wzór odrysowałam ołówkiem. Wyjątkiem był napis z hasztagiem, gdzie bezpośrednio rysowałam z szablonu napis.
Efekt końcowy.
Jeśli chodzi o porównanie to zdecydowanie lepsze są farby do tkanin niż pastele. Te pierwsze pozwalają na wykonanie precyzyjniejszych wzorów.
Super torba. Chciałabym taką.
OdpowiedzUsuńGdzie można taką torbę kupić
OdpowiedzUsuń