wersja na czerwonym winylu (wyd. w Europie, w USA szary)
nr 19439889101
W dniu zakupu winylu akurat miałam trochę dziwny dzień, ponieważ miałam dyżur na sali obsługi klienta a później dotarły do nas średnie informacje, nie napawające optymizmem dlatego też postanowiłam zrobić sobie prezent i udałam się do Manufaktury gdzie mogłam kupić to wydawnictwo.
Przy świątecznym klimacie zrobiłam zdjęcie albumowi przy choince, w Pasażu Róży na tle kamienicy
z potłuczonych luster oraz przy napisie #kochamŁódź
Tutaj pokaż Wam zdjęcia, które zrobiłam telefonem a dla odmiany i porównania na końcu postu zamieściłam fotki robione lustrzanką.
Po powrocie do domu nie przesłuchałam go ale odłożyłam na półkę, zrobiłam to w pierwszy dzień Nowego Roku przy okazji porównując dźwięk z czarnym krążkiem. (Na filmiku)
Może nie do końca słychać na filmiku różnicę ale wierzcie że w rzeczywistości jest to odczuwalne i słychać to doskonale.
Okładka różni się od tej z 1991 tym, że nie jest laminowana. Natomiast koperty na krążek są identyczne. Sama płyta nie jest czysto czerwona a ma elementy szare i mam wrażenie, że jest minimalnie większa.
Dźwięk i jego jakość w wydaniach limitowanych, specjalnych itp. czyli w wydaniu innym niż czarny krążek jest oczywiście dużo gorsza niż w "klasyku". Jednak album dla wartości kolekcjonerskiej warto mieć u siebie (jak ktoś oczywiście lubi)
O samej zawartości muzycznej nie będę się rozpisywać bo chyba to już zrobiłam (skleroza bo dawno nie publikowałam nic na blogu).
Jeśli chcecie przeczytać o tym jak piosenki radziły sobie na listach i jak sprzedał się krążek to zapraszam TUTAJ pod post, który stworzyłam z okazji 25-lecia oraz 23-lecia to TUTAJ.
Zatem Enjoy!
Wow, super foty
OdpowiedzUsuńCzy kiedyś jeszcze coś napiszesz?
OdpowiedzUsuń