Trochę zaniedbałam obowiązki blogera, prawie 2 miesiące temu dodałam ostatni post. Ale nie zapomniałam o pisaniu, w październiku utworzyłam nowy blog dotyczący ręcznie robionej biżuterii. Tam co prawda dodałam tylko 3 posty, ale inne mam w głowie ułożone.
Tutaj w styczniu miałam dodać relacje ze zlotu fanów Michała, ale z lenistwa tego nie zrobiłam, być mozę z datą wsteczną opublikuję taki post.
Niedługo z czymś ruszę, bo trochę za długo trwało lenistwo, a zaległych postów mam kilka. Są to posty fotograficzne z relacją z września oraz jeszcze letni krajobraz parku (słynne posty - park o każdej porze roku).
Ostatnio też byłam na kursie tworzenia biżuterii z koralików, w zasadzie bransoletki - jednak nie nadaje się to do pokazania. Nie jest skończone to po pierwsze a najważniejsze jest to, że ja nigdy nie operowałam szydełkiem, dlatego nie potrafię dokończyć bransoletki. Jednak znalazłam inny sposób, być może się uda.
Tymczasem w oczekiwaniu na nowy post zapraszam Was na bloga o biżuterii:
Wictoria Silent Hand Made oraz do śledzenia blogowego instagrama.
Do zobaczenie wkrótce.